Tyle ostatnio recenzji produktów, z których jestem choć w minimalnym stopniu zadowolona, więc dziś będzie o totalnym bublu. Tak dla odmiany :)
Chodziłam po drogerii Superdrug w poszukiwaniu czegoś nowego do demakijażu, czegoś, czego jeszcze nie próbowałam. Miałam dylemat - kupić płyn dwufazowy z Bourjouis, czy może B.Pure. Niestety padło na to drugie...
Na prodzie butelki czytamy, że kosmetyk jest idealny dla wszystkich typów skóry, nawet tych najdelikatniejszych. Według producenta produkt ma usuwać zanieczyszczenia i makijaż, a na dodatek jest tak delikatny, że może być stosowany nawet na delikatnej skórze wokół oczu.
Przy pierwszym użyciu do demakijażu oczu, troszkę mnie one szczypały. Ale miałam wtedy bardzo wyczerpujący dzień i w takich wypadkach wszystko jest w stanie podrażnić moje oczy, więc się nie zniechęciłam. Na drugi dzień było tylko i wyłącznie gorzej! Jedno oko po prostu mnie szczypało, znośnie ale jednak. Drugie natomiast zaraz pod zetknięicu z wacikiem sprawiało wrażenie, że się pali. Nie wiem jak to inaczej określić. Ale aż pisnęłam z bólu! Natychmiast musiałam porządnie przemyć oczy wodą.
Trzeciego dnia głupiutka ja postanowiłam dać produktowi trzecią i ostatnią szansę. Było jeszcze gorzej niż dnia drugiego. Przez to nawet nie próbowałam użyć tego płynu do zmycia całej twarzy w obawie, że będzie katastrofa.
Wyrzucam wszystko co zostało i nigdy więcej nie sięgnę po żadne produkt z tej firmy.
Miałyście styczność z tą firmą?
Buziaki
A x
Marka wlasna Superdrug. Nie wroze im swietlanej przyszlosci. Loreal ma dobry plyn micelarny za ok £5.
OdpowiedzUsuńL'Oreali zużyłam już 4 opakowania ;) była recenzja ;) po prostu lubię próbować nowe rzeczy :)
Usuńja tylko Biodermę uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
Usuńnie probowalam jeszcze , i raczej na pewno nie sprobuje. tez czasami kupie cos z checi testowania ,co niestety puzniej londuje w koszu ;/
OdpowiedzUsuńtakie już nasze życie! Chcemy blogować, to trzeba mieć o czym :) no i chęć testowania bierze górę! :)
UsuńNigdy nie miałam ale po twojej recenzji widzę że raczej u mnie nie zagości :)
OdpowiedzUsuńlepiej nie :) kto wie jakie świństwa może wyrządzić ten produkt!
UsuńNo to faktycznie straszny bubel, nie lubię takich sytuacji, nienawidzę wyrzucać niezużytych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńoj na pewno nie sprobuję ;/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz widzę tą markę, ale ni czuje się skuszona, odwrotnie, zniechęcona
OdpowiedzUsuń